WIOSENNE PROMOCJE  SPRAWDŹ

Wielkie pożary w nowoczesnej historii Polski: Przegląd największych katastrof i ich konsekwencji

 W ostatnich latach w Polsce mieliśmy do czynienia z dramatycznymi sytuacjami związanymi z pożarami. To wydarzenia, które wystawiły na próbę odwagę naszych strażaków i skutkowały utratą życia wielu osób. Dziś chcemy przyjrzeć się największym katastrofom, które na zawsze wpisały się w historię naszego kraju. W przeszłości brak nowoczesnego sprzętu pożarniczego sprawiał, że walka z ogniem była jeszcze trudniejsza. Obecnie, dzięki nowoczesnym narzędziom, strażacy są w stanie skuteczniej przeciwdziałać pożarom. Niemniej jednak, pomimo postępu technologicznego, nadal muszą stawiać czoło różnorodnym i nieprzewidywalnym sytuacjom.

Pożar szpitala psychiatrycznego w Górnej Grupie (1980)

Noc z 31 października na 1 listopada 1980 roku to data, która pozostanie w pamięci Polaków na zawsze. Pożar wybuchł w szpitalu psychiatrycznym w Górnej Grupie (województwo kujawsko-pomorskie), odbierając życie 55 pacjentom. Główną przyczyną tego zdarzenia była nieszczelność przewodu kominowego. Dodatkowo, aż 26 osób doznało wtedy ciężkich poparzeń. Po tych wszystkich wydarzeniach szpital nie został ponownie uruchomiony. 

Pożar lasu w nadleśnictwie Rudy Raciborskie (1992)

26 sierpnia 1992 roku to dzień, który zapisał się jako jedno z największych nieszczęść w historii pożarów w Polsce. Ekstremalne upały, silny wiatr i niska wilgotność stworzyły idealne warunki do rozprzestrzenienia się ognia. Iskra wywołana hamowaniem pociągu była przyczyną tragedii, która pochłonęła ponad 9 tysięcy hektarów lasu. Ogromne siły ludzkie i sprzętowe były zaangażowane w akcję gaśniczą. Wzięło w niej udział 1150 pracowników Służby Leśnej, 4700 strażaków, 3200 żołnierzy, 650 policjantów oraz 1220 osób z obrony cywilnej. Wsparcie dostarczyły także 4 helikoptery, 27 samolotów, 48 ciągników ciężkich i specjalistycznych, 25 ciągników rolniczych oraz 36 kolejowych cystern na wodę. Niestety, część pojazdów strażackich uległa zniszczeniu, dwaj strażacy stracili życie, a młoda kobieta zginęła przygnieciona przez wóz strażacki. Ponadto 50 osób trafiło do szpitala, a pomoc medyczna udzielona została prawie 2 tysiącom osób na miejscu.

Ogień spustoszył ponad 9 tysięcy hektarów lasu, niszcząc przy tym 75 kilometrów dróg, 15 przepustów oraz 15 kilometrów rowów przydrożnych w Nadleśnictwie Rudy Raciborskie. Szacuje się, że Lasy Państwowe poniosły straty o wartości aż 12 miliardów złotych.

Pożar w Stoczni Gdańskiej podczas koncertu Golden Life (1994)

W nocy z 24 na 25 listopada 1994 roku w Stoczni Gdańskiej miała miejsce kolejna tragedia. Tym razem na koncercie zespołu Golden Life. Wydarzenie pozostawiło bolesny ślad zarówno w kulturze muzycznej, jak i w sercach tych, którzy przetrwali tę noc.

O godzinie 20:00 na scenie pojawił się zespół Golden Life. Niestety, o godzinie 21:00 miła atmosfera uległa radykalnej zmianie, ponieważ pierwsze oznaki pożaru były widoczne na palących się materacach. Panika ogarnęła wszystkich uczestników koncertu. Pierwszymi ofiarami była 13-letnia dziewczynka oraz operator Sky Orunia. Dodatkowo, zamknięcie dwóch z pięciu dróg ewakuacyjnych utrudniło interwencję straży pożarnej, opóźniając ratunek dla wielu ludzi.

Akcja ewakuacyjna trwała około 20 minut, podczas których temperatura wewnątrz hali sięgnęła 1000 stopni. To tragiczne zdarzenie pozostawiło bolesny bilans: 80 osób trafiło do Szpitala Akademii Medycznej, gdzie zmarło 5 z nich z powodu poparzeń. Kolejne 24 osoby przetransportowano helikopterami do szpitala poparzeń w Siemianowicach Śląskich.

Zespół Golden Life uczcił pamięć tego tragicznego wydarzenia, nagrywając utwór "24.11.94". Ponadto, na zewnętrznej ścianie muru stoczni wzniesiono pamiątkowy pomnik. Wykorzystano elementy spalonej hali, takie jak kolumny, metalowa belka i tylne ściany. Na belce umieszczono cytat z piosenki Golden Life: "Życie choć piękne, tak kruche jest, zrozumiał ten, kto otarł się o śmierć". Mimo przeprowadzonego śledztwa prokuratura do dzisiaj nie znalazła sprawców podpalenia.

Pożar hotelu socjalnego w Kamieniu Pomorskim (2009)

Wydarzenie miało miejsce 13 kwietnia 2009 roku, kiedy to doszło do kolejnego pożaru w trzykondygnacyjnym budynku hotelu socjalnego. W obiekcie przebywało 77 osób, głównie byli to pracownicy Nafty oraz osoby kierowane przez opiekę społeczną, w tym samotne matki z dziećmi oraz osoby eksmitowane z powodu zaległości czynszowych.

Historia tego budynku była naznaczona niepokojącymi incydentami - od drobnych pożarów po interwencje związane z zachowaniem pijanych osób. 

Z pożaru udało się uratować co najmniej 41 osób, choć 20 z nich wymagało hospitalizacji. Wśród rannych znalazło się także ośmiomiesięczne niemowlę, które odniosło poparzenia ciała. Pomoc poszkodowanym zapewnili szpital św. Jerzego w Kamieniu, szpital św. Wojciecha w Szczecinie oraz szpital w Gryficach. Większość obrażeń to złamania kończyn, poparzenia oraz zatrucia dymem.

Niestety, tragedia ta zakończyła się śmiercią 23 osób. Według opinii biegłych, pożar został spowodowany zwarciami w instalacji elektrycznej, jednakże nie udało się jednoznacznie ustalić, co było bezpośrednią przyczyną tego zdarzenia. 

Wybuch i pożar metanu w Kopalni Węgla Kamiennego „Wujek” (2009)

W dniu 18 września 2009 roku doszło do wybuchu metanu w kopalni Wujek-Ruch Śląsk w Rudzie Śląskiej, skutkującego śmiercią 20 górników. W tragicznym zdarzeniu 12 osób straciło życie na miejscu, natomiast 8 zmarło w szpitalach, a około 36 odniosło obrażenia. Całe wydarzenie miało miejsce na głębokości 1050 metrów, gdzie, mimo że część górników cudem przeżyła, ofiary śmiertelne były nieuniknione.

Wybuch gazu w Szczyrku (2019)

Kolejna tragedia miała miejsce 4 grudnia 2019 roku w Szczyrku, kiedy to doszło do potężnej eksplozji gazu. Tego dnia pracownicy firmy budowlanej z Bielska-Białej, specjalizującej się w przewiertach sterowanych, prowadzili prace podziemnego przekopu pod wąską ulicą Leszczynową. W trakcie tych działań doszło do uszkodzenia rurociągu gazowego o średnim ciśnieniu. O godzinie 18:26, w trzykondygnacyjnym domu jednorodzinnym znajdującym się w pobliżu nastąpił gwałtowny wybuch gazu na najniższym piętrze. W wyniku eksplozji budynek runął, przynosząc śmierć i zniszczenie.

Łącznie życie straciło 8 osób, w tym czworo niewinnych dzieci. Wśród ofiar znajdował się również Wojciech Kaim, ceniony trener narciarski związany z klubami KN Siepraw-Ski i MKS "Skrzyczne" Szczyrk, oraz członkowie jego rodziny.

Wielkie pożary w historii Polski są nie tylko bolesnym wspomnieniem, ale także przypominają o konieczności troszczenia się o bezpieczeństwo. Oby wspomniane wyżej tragedie nigdy więcej nie dotknęły naszego kraju, a strażacy i społeczeństwo zawsze było gotowe stawiać czoło ewentualnym zagrożeniom.



Komentarze (0)

Brak komentarzy w tym momencie.
Nowy komentarz

Cookies

Informacje dotyczące plików cookies

Ta witryna korzysta z własnych plików cookie, aby zapewnić Ci najwyższy poziom doświadczenia na naszej stronie . Wykorzystujemy również pliki cookie stron trzecich w celu ulepszenia naszych usług, analizy a nastepnie wyświetlania reklam związanych z Twoimi preferencjami na podstawie analizy Twoich zachowań podczas nawigacji.

Zarządzanie plikami cookies

O Cookies

Pliki cookie to niewielkie pliki tekstowe, które są zapisywane na komputerze lub urządzeniu mobilnym przez strony internetowe, które odwiedzasz. Służą do różnych celów, takich jak zapamiętywanie informacji o logowaniu użytkownika, śledzenie zachowania użytkownika w celach reklamowych i personalizacji doświadczenia przeglądania użytkownika. Istnieją dwa rodzaje plików cookie: sesyjne i trwałe. Te pierwsze są usuwane po zakończeniu sesji przeglądarki, podczas gdy te drugie pozostają na urządzeniu przez określony czas lub do momentu ich ręcznego usunięcia.

Czy chcesz usunąć ten produkt z koszyka?